Gdy przeanalizujemy program wyborczy i wypowiedzi, ujawnia się w nich zniechęcenie do dotychczasowego sposobu rozwiązywania problemów przez politykę krajową. Osoby te uważały, że wsparcie i pomoc z zewnątrz są niewystarczające, z tego powodu emancypacja środowiska. Kilku kandydatów od drugiej do trzeciej kadencji identyfikowało się z polityką, zasiadając w organach przedstawicielskich i w ich ocenie te instytucje państwa potrzebują nadal ich pracy. Pytanie: czy ich dotychczasową działalność tak samo oceniają i odbierają ci, których reprezentują? Gdy analizuje się ich interpelacje poselskie z lat, w których byli parlamentarzystami, potwierdza się przekonanie, że rzadko utożsamiali się z problematyką niepełnosprawności.